-[t.i]-ktoś cię woła,odwracasz się jednak nikogo nie widzisz.Idziesz dalej,ale jednak jakaś siła,podświadomość każe ci odwrócić głowę.To co widzisz trochę cię bawi,nie ukrywasz swojego śmiechu.Max'a niesie grupka prawdopodobnie jego kolegów,stawiają go przed tobą.Patrzycie sobie głęboko w oczy.Jednak ty tchórzysz i uciekasz na ławkę,siadasz wystraszona,nie wiedząc co robić.Po chwili przychodzi do ciebie Max,siada obok ciebie i zaczyna delikatnie i czule cię całować.Sama nie wiesz czemu ale uciekasz od niego.Po chwili zastanowienia wracasz,on dalej jest tam gdzie był.Przysiadasz się do niego i przepraszasz za swoje zachowanie.On bez chwili zastanowienia ponownie cię całuje.
Parę dni później
Jesteście z Maxem parą,można powiedzieć że oficjalnie.Spędzacie ze sobą
dużo czasu.Najważniejsze że nie jesteście tylko parą ale też
przyjaciółmi.Jego koledzy również cię polubili.
____________________________________________
Imagin z tamtego bloga, bo publikowałam też na innym, bo ktoś ostatnio miał wątpliwości. Nie. Nie kopiuje! To pierwszy imagin jaki napisałam, dlatego taki beznadziejny. Ale nie wszysyc go czytali, a ja nie mam pomysłu na nowe, więc dodaje takie starocie.
A ja same o Nathan'ie , Thomas'ie i James'ie dodaje -.- Dziwnym człowiekiem jestem -.-
OdpowiedzUsuńNie czytałam go ciole!
A jest piękny . ♥
Łysy łebek *.*
tak, tak. Czekam na nastepny ;D