Stoisz w kuchni, gotujesz obiad. Za chwilę do domu ze studia
nagraniowego, wróci twój chłopak Max. Postanowiłaś ugotować lasanie. Potrawa
była już w piekarniku. Usłyszałaś, że ktoś przyszedł do domu. Ty się nie
przejęłaś, bo wiedziałaś, że to twój mężczyzna. Dalej stałaś przy blacie, i
piłaś sok pomarańczowy, nagle ktoś złapał Cię za tyłek.
- Skarbie co tak cudnie pachnie?
- Kotku, nie strasz mnie tak. Obiad dla mojego głodomora robię.
- A no głodny jestem i to strasznie – po tych słowach przerzucił sobie przez ramię twoje ciało. Nie wiedziałaś, co kombinuje ten jaskiniowiec.
- Max, co ty robisz?
- No mówiłaś, że będę i jestem strasznie głodny.
- Obiad zaraz będzie gotowy i zjesz ile będziesz chciał.
- AH te kobiety… - zaniósł mnie do sypialni rzucił na łóżko, i zaczął mnie całować po szyi, dekolcie. Ja ściągnęłam z niego koszulkę i zaczęłam całować jego nagi tors. On też się odwdzięczył i zdjał moją bluzkę. Całował mnie po moim brzuchu. A ja zaczęłam rozpinać mu jego spodnie, gdyż nie mogłam sobie z nimi poradzić sam je ściągnął, gdy zobaczyłam jego bokserki, wyszczerzyłam się w banana, a pisało tam „ Pamiętaj nie liczy się rozmiar, liczy się uczucie”. Max zerwał z ciebie spodnie razem z majtkami. Opiął w mig twój stanik, a ty jednym ruchem ściągnęłaś jego bokserki. Jednym ruchem wszedł w Ciebie, robił to szybko a ty krzyczałaś jego imię w chwilach ekstazy. Gdy doszliście, Max wyszedł z Ciebie i położył się obok, rysując jakieś wzorki na twoim nagim brzuchu.
- Miśku, ty wiesz, że tam w piekarniku, pewnie już się spalił nasz obiad
- A to ty dalej jesteś głodna? – zapytał łysy, i jego usta wygięły się w łobuzerski uśmiech
- A żebyś wiedział
George na te słowa znowu wszedł w Ciebie i robiliście to do czasu kiedy nie poczuliście zapachu spalenizny.
___________________________________________________
I jest !!!
Mam głoda więc powstał o małym co nie co... ;DD
♥
- Skarbie co tak cudnie pachnie?
- Kotku, nie strasz mnie tak. Obiad dla mojego głodomora robię.
- A no głodny jestem i to strasznie – po tych słowach przerzucił sobie przez ramię twoje ciało. Nie wiedziałaś, co kombinuje ten jaskiniowiec.
- Max, co ty robisz?
- No mówiłaś, że będę i jestem strasznie głodny.
- Obiad zaraz będzie gotowy i zjesz ile będziesz chciał.
- AH te kobiety… - zaniósł mnie do sypialni rzucił na łóżko, i zaczął mnie całować po szyi, dekolcie. Ja ściągnęłam z niego koszulkę i zaczęłam całować jego nagi tors. On też się odwdzięczył i zdjał moją bluzkę. Całował mnie po moim brzuchu. A ja zaczęłam rozpinać mu jego spodnie, gdyż nie mogłam sobie z nimi poradzić sam je ściągnął, gdy zobaczyłam jego bokserki, wyszczerzyłam się w banana, a pisało tam „ Pamiętaj nie liczy się rozmiar, liczy się uczucie”. Max zerwał z ciebie spodnie razem z majtkami. Opiął w mig twój stanik, a ty jednym ruchem ściągnęłaś jego bokserki. Jednym ruchem wszedł w Ciebie, robił to szybko a ty krzyczałaś jego imię w chwilach ekstazy. Gdy doszliście, Max wyszedł z Ciebie i położył się obok, rysując jakieś wzorki na twoim nagim brzuchu.
- Miśku, ty wiesz, że tam w piekarniku, pewnie już się spalił nasz obiad
- A to ty dalej jesteś głodna? – zapytał łysy, i jego usta wygięły się w łobuzerski uśmiech
- A żebyś wiedział
George na te słowa znowu wszedł w Ciebie i robiliście to do czasu kiedy nie poczuliście zapachu spalenizny.
___________________________________________________
I jest !!!
Mam głoda więc powstał o małym co nie co... ;DD
♥
Hahaha ;D
OdpowiedzUsuńNo nie mogę, jaki boski *__________*
Cudny ten imagin ;)
Napis na bokserkach Maxa ^^
Jaskiniowiec no nie mogę, przypomina mi się song z podstawówki o jaskinniowcach xD
Pisaj już kolejny <3
hahahahhaha <3
OdpowiedzUsuńNapis na majtkach = mój nowy opis na gg :D
To jest zajebiste :*
Pisz szybko następny :D